poniedziałek, 6 lipca 2020

Bombka / Barrel Shaped Skirt

PHENOMENAL US - CHALLENGE 110




Bombka to taka bufka (a właściwie bufa) w dolnej partii sylwetki. W pewnych miejscach szeroka, przy czym te szerokości ściągane są ku dołowi i zwężane albo podwijane. Jest niełatwym fasonem i nie wiem, czy specjalnie lubianym. Urodziła się w latach 50. XX wieku, królowała w latach 90. XX i na początku XXI wieku. Kojarzona z weekendowymi imprezami w klubach i weselami. Ja jej nigdy nie lubiłam!





Na pewno lubił ją Pierre Cardin. W 1954 roku zasłynął kolekcją ze spódnicami-balonami, która stała się legendarna a projektanta wpisała do historii mody jako twórcę sukienek bąbelkowych, czyli bombek. Ale spódnica w kształcie bańki to od lat wielka nieobecna w modzie. W kolekcjach na 2019 rok (tworzonych w 2018!) projektanci ją nieśmiało przywracają po kilkunastu latach nieobecności. Nawet sam Karl Lagerfeld wykorzystał ten fason, tworząc wiosenne modele haute couture 2019 dla Chanel.




Może nie macie najlepszych skojarzeń z bombką, sama ich nie miałam, ale wystarczy nie nosić jej tak, jak się nosiło 20 lat temu, a unowocześnić i wyraźniej dostrzega się, jaki to bombastyczny fason! Formy proponowane przez światowych projektantów są spektakularne! I to właśnie formę trzeba podkreślać. Nie swoją, a ubrania. Drapowania czynią z nich trójwymiarowe kształty, tak samo materiały dodają tak pożądanej objętości – niezastąpiona wydaje się tafta i satynowane tkaniny. Lekki błysk i większa twardość najlepiej oddają konstrukcję 3D, co świetnie pokazał Nicolas Ghesquiere w kolekcji Resort 2020 dla Louis Vuitton. Taka kusa minibombka to miniówa bardzo trendy. Nie ma w niej wulgarności ani złego smaku, mimo że pięknie podkreśla talię, biodra, nogi. Za to nadaje sylwetce właściwe modzie współczesnej proporcje – niejednoznaczne.




Najpierw bufiaste u dołu spódnice/sukienki wystąpiły w kolekcjach haute couture, bo to forma bliska wysokiemu krawiectwu. Pokrewna jego aspiracjom kreowania nowego obrysu figury. Ono może z niej do woli korzystać, ponieważ bombka jest rzeźbiarska, a nawet architektoniczna. Tworzy konstrukcję sylwetki. Couturierzy tak „budują” kobietę i jej proporcje, z rozmachem i bez zahamowań.




Alexandre Vauthier (kolekcja Fall 2019 Couture) bombkuje delikatniej, jest w jego bufach większa miękkość. Ale bombka biodrzasta często ma towarzystwo bufek naramiennych i u tego francuskiego projektanta właśnie takie looki się pojawiają na wybiegu. Mój trochę do pomysłów tego designera nawiązuje.




Nowością na jesień tego roku jest długość bombkowych sukienek i spódnic – maxi i midi. Wcześniej, na początku XXI wieku dominowały mimo wszystko mini. Jednak nie można się ograniczać tylko do sukienek. Bo jak pięknie wygląda bombka w postaci... płaszcza, dowodzi marka Nina Ricci w propozycjach na jesień 2020. Bombki w parach to też oryginalne ujęcie tematu. Kaskadowa bombka, podwójna bombka – Simone Rocha buduje linię sylwetki w taki właśnie intrygujący sposób. I fasony wcale nie muszą być balowe czy wyciągnięte z kostiumowego filmu. Koszulowa biała sukienka z czerwonym crop topem na ramiączkach, założonym na wierzch, to pomysł oryginalny, ale do noszenia na co dzień.




Jesienna kolekcja domu mody Oscar de la Renta obfituje w bomb(k)owe wariacje w wydaniu wieczorowym. Nawet baskinka ma postać drapowanej bombki i to może być rozwiązanie dla osób, które nie są do takiej bomby mody przekonane. Kreacje tego rodzaju przypominają formą twory z cyklu pillow challenge, popularnego podczas lockdownu wyzwania instagramowego. Według porad – a właściwie nakazów i zakazów – jednej ze stacji telewizyjnych pękatych kreacji „nie powinny nosić panie puszyste i o figurze jabłka, które nie mają talii”. Tylko że dziś spódnica balonowa może zaskoczyć niejedną stylistkę – szczególnie taką, która zamyka oczy na (mikro)trendy i nie idzie z duchem mody, kurczowo trzymając się zasad sylwetkowych. Nowoczesne bombki mają nietradycyjne postaci. Mogą powiększać (o, zgrozo!) nie tylko biodra. Powiększenie tak lubiane przez modę kłóci się najczęściej z filozofią proporcji, ładności, zgrabności, atrakcyjności, seksowności, uprawianą szeroko w mediach. Choć niemodną i przestarzałą.




Propozycją Balmain jest bombka zbudowana z mikrodrapowań, zaś Y/Project drapuje w skali całej sylwetki, oplata bombką nogi i zawiesza ją na ramieniu. Modelki na wybiegach marek Guy Laroche, Nina Ricci czy Simone Rocha są w bombce zamknięte jak powietrze w nadmuchanym balonie. Bombka może być szczegółem, ale i ogółem. W tym drugim przypadku w ogóle nie jest niewypałem, a ładunkiem o dużej modowej wybuchowości – może jest w swojej teatralności trochę bombastyczna, ale na pewno też bombowa!







SUKIENKA: sh (vintage)
SPODNIE: Reserved
BUTY: Bonprix
TORBA: no name
KOLCZYKI: Asos, Aldo (outlet)
OKULARY:










1 komentarz: