BABCINA ELEGANCJA / GRANNY’S CHIC
Babciny styl... och, jak ja go kocham! Niemal tak jak moje własne babcie. Przy czym muszę zaznaczyć, że nie kojarzą mi się one absolutnie z niczym negatywnie babciowatym.
Pojęcie granny chic to coś więcej niż styl przypisywany starszym paniom. Mam wrażenie, że wyewoluowało ono z tej definicji, z jaką jest stereotypowo utożsamiane, i żyje własnym, drugim, zmodyfikowanym życiem. Ale tak sobie myślę, że zawdzięczamy ten styl głównie stereotypom właśnie.
Niebywałą popularność zdobył dzięki dyrektorowi artystycznemu marki Gucci. Alessandro Michele kilka sezonów temu pokazał na wybiegu stylizacje, których nie powstydziłaby się żadna szanująca się i swoją szafę stylowa babcia. Od tego czasu granny chic stał się stylem charakterystycznym dla Gucci, a sama marka stała się jedną z najbardziej pożądanych na świecie. I trendsetterską, wyznaczającą trendy.
Jakie elementy składają się na styl babcinej elegancji? To dla mnie detale, które jeszcze parę lat temu kojarzyły się powszechnie z mniej lub bardziej elegancką i stylową, a czasem ekscentryczną staruszką. Dobrą inspiracją może być bohaterka komedii "Starsza pani musi zniknąć". Wredna, ale jakże stylowa babuszka! Dziś natomiast te "modowe atrybuty starości" noszą i młode dziewczyny, odzierając je skutecznie z archaicznej babciowatości. Wcale nie wyglądają jak stare maleńkie o 40 lat starsze niż w rzeczywistości. Długo przed Gucci była nastoletnia blogerka Tavi Gevinson, która na pokazach i na zdjęciach publikowanych na swoim blogu wyglądała jak własna babcia. Dla mnie jest ona protoplastą stylu granny chic po celebrycku lansowanego i na salonach, i na ulicy.
Do wyznaczników tego stylu zaliczamy:
- dopasowane sweterki na guziczki, spod których wyzierać może bluzka z białym kołnierzykiem,
- swetry dziergane, za duże, oversize, we wzory,
- kolory bordowe, brązowe, brunatne, ecru,
- kwieciste nadruki, rodem z retro tapet,
- duże, okrągłe okulary w rogowych lub drucianych oprawach,
- bluzki z fontaziem, kokardą,
- berety, także te ozdobione haftem lub perełkami,
- futra i elementy futrzane, jak kołnierze, etole, mankiety,
- chusty noszone na włosach,
- spódnice o długości midi, przede wszystkim solejki - plisowane,
- mokasyny - płaskie i na obcasie klocku, słupku,
- torebki do ręki, głównie kuferki, zamykane na bigiel,
- kamizelki,
- siwe, popielate, gołębie włosy,
- rękawiczki - długie, ale i mitenki,
- torba-siatka w kratę na zakupy, torba na kółkach, materiałowa z rączką z koralików albo torba z siatki, pleciona jak sieć rybaka,
- perły,
- broszki,
- skarpetki, nawet - a wręcz szczególnie - do półbutów typu open toe, sandałów, klapek.
W mojej stylizacji nie mogło zabraknąć beretu. Cieszy mnie wielki powrót tych nakryć głowy do mody, bo nosiłam je chętnie już jako nastolatka. W wyzwaniu musiała wystąpić również midisolejka. Tu miłość nie była już taka jednoznaczna i bezgraniczna, pojawiła się z czasem. I do plis, i do midi. Teraz mogłabym mieć plisowane spódnice we wszystkich kolorach tęczy i w każdej długości, a i tak byłoby mi mało.
Związek z mokasynami to relacja po przejściach. Mogłabym go opisać fejsbukowym statusem "to skomplikowane". Na pewno nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Ani od setnego. Kiedyś mokasynów nie (z)nosiłam. Dziś jednak tak je uwielbiam, że obowiązkowo musiały się znaleźć w naszej kolekcji butow Mash jako model BabciOchy. Ukochany, czadowy! Tym razem w wersji w grochy. Ich historię przeczytacie na stronie Mash, zachęcam!
Styl granny chic to pomieszanie składników retro z nowoczesnymi, co w efekcie daje miks niestandardowy, bo przerysowany, a przez to często niezrozumiały. Ta walka przeszłości z teraźniejszością pachnie nie naftaliną, a perfumami vintage i smakuje kuszącą przyszłością. Żonglerka babcinymi detalami to świetna zabawa, a o to przecież w modzie chodzi - żeby dobrze się bawić!
PS Mam przygotowaną jeszcze jedną babciną stylizację, będzie niebawem! Może nawet jutro;)
Wspaniały tekst Kochana, bo rzeczywiście ten trend jest trudny, niezrozumialy i kontrowersyjny dla wielu, o czym świadczy podejście do tego wyzwania wielu Fenomenalnych blogerek. To mój ulubiony trend, on mnie jakby wkręcił w tę modę 3 lata temu ☺ Świetnie wszystko ujęłaś i wspaniale w swojej stylówce pokazałaś ☺ Czekam tęsknie na tą drugą ❤ Buziaki ��
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie poradziłaś z tym trudnym tematem wizualnie i tekstowo. Czyta się jednym tchem :))
OdpowiedzUsuńNapisałaś perfekcyjny poradnik tego trendu. Absolutnie, co do najmniejszego przecinka, o to właśnie w nim chodzi. Trudny i kontrowersyjny, może w sumie źle nazwany, bo większość ludzi myśli, że chodzi o pomysł na wygodne ubranie dla babci. A prawda jest tak, że nagle w sklepach nagle pełno jest takich właśnie Granny Chic ubrań i akcesoriów. Zobaczymy, może się przyjmnie.
OdpowiedzUsuńA Twoje stylóweczki - toz to perfekcja jest. Jestem zakochana w Twoich pomysłach w takim samym stopniu, jak w samym trendzie.
Kisses - Margot :) ))))
Cudnie wyglądasz!!! Jak z obrazka taka "babcia" :D
OdpowiedzUsuńBeret piękny i wcale nie moherowy;)
Ależ kreatywnie. "Bombowa babcia"... Oczywiście tylko modowo.:)
OdpowiedzUsuń