…AND THE OSCAR GOES TO… - czyli obuwnicze Oscary 2016
Najdłuższy czerwony dywan przeistaczający się w modowy
wybieg. Setki błysków fleszy. Crème de la crème
świata filmowego. Jedyna taka noc w roku, noc Oscara, złotego rycerza wspartego
na mieczu i stojącego na pięcioszprychowej rolce filmowej. Oczy wszystkich
zwracają się na powłóczyste suknie, misterne fryzury, staranne makijaże i wygalantowanych
partnerów. Długie kreacje oscarowe skrywają buciki gwiazd – w końcu to nie buty
grają podczas uroczystej gali Akademii Filmowej pierwszoplanowe role. Jednak jako
zadeklarowana butoholiczka wyróżniłam kilka smaczków, którym przyznałabym obuwniczego Oscara – za oryginalność i
fantazję.
Królowały zdecydowanie delikatne, metaliczne sandałki na
szpilce, które oplatały stopy gwiazd Hollywood dwoma (lub kilkoma) cienkimi
paseczkami. Złote, srebrne, białe, brokatowe, kryształowe nudist sandals.
Łatwiej je wyeksponować za pośrednictwem rozcięcia w sukni, odsłaniającego
nogę, długości 7/8, czy asymetrii. Ale niosą z sobą niebezpieczeństwo tego, że
palce będą potwornie zwisać/wystawać przodem, pięta nie będzie dosunięta do zapiętka,
a to zapewni bardzo nieestetyczny efekt. Niestety niektóre stopy tak właśnie
obrzydliwie skończyły, uchwycone wszystkowidzącym okiem fotoaparatów. Dobrze,
że mogły się schować pod sukniami maxi.
Na moim obuwniczym podium pierwsze miejsce zdobywa Alicia
Vikander – za srebrne sandałki na przezroczystym, jakby wyrzeźbionym w szkle, szerokim
obcasie – słupku. To on jest gwarantem efektu WOW tego modelu Louis Vuitton i
wyróżnia buciki na tle pozostałych wyposażonych w skinny heels.
Photo: footwearnews.com |
Drugie miejsce zajmuje Lily Cole z sandałkami w kolorze
starego złota. To awangardowy fason z paskami skrzyżowanymi i zwielokrotnionymi
nad kostką, zakończonymi motywem przypominającym liście, w którym pięta
przytrzymywana jest przez „liściasty” zapiętek. Niekonwencjonalna botanika w
ekologicznym wydaniu Vivienne Westwood.
Photo: footwearnews.com |
Photo: footwearnews.com |
Trzecie miejsce dla Daisy Ridley dzięki kryształowemu srebru
na sandałkach typu peep toe, jakby podkradzionych bajkowemu Kopciuszkowi.
Seksowna klasyka Christiana Louboutina.
Może macie jakieś swoje - inne - typy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz