GDZIE TEN KOC? / WHERE IS THE BLANKET?
Temat wyzwania potraktowałam bardzo (nie)poważnie i dosłownie, dlatego... po prostu owinęłam się kocem. A nawet dwoma. Nie miał być to szal ni chusta udająca koc udający spódnicę, a koc noszony jak spódnica i w miejscu, w którym zwykle spódnice nosimy, czyli na tyłku.
Bo nic nie sprawdzi się lepiej w roli koca niż sam koc. Chciałam, żeby kocowata spódnica była mięsista, ciepła i mocno przeskalowana. Tylko koc mógł dać taki efekt. Uprzedzę pytanie - dobrze się trzymał na sylwetce, a to za sprawą paska i sprytnego poowijania. Oczywiście można by się dodatkowo zabezpieczyć agrafkami albo przyszyć guzik, albo założyć pod spód spodnie i wtedy bez żadnych obaw maszerować przez miasto. U mnie pasek zdał egzamin celująco. Poza przytrzymaniem zwojów grubego materiału pozwolił uzyskać wysoki stan i formę paperbag.
Zawsze mi się podobały kraty na tych właśnie dwóch domowych kocach, stąd mój wybór padł akurat na nie. Zainspirowała mnie fotografia znaleziona w sieci. Tylko na niej dziewczyna miała biały t-shirt. Ja w wersji zimowej: w płaszczach, sweterku z warkoczowym splotem/koszuli z długim rękawem tak oto stoję przed wami skocowana ;) I zamotana!
Jedna stylizacja to ultramodny beżowy total look z kratą a la Burberry i dodatkiem czerwieni, która nigdzie się nie wybiera i staje się oficjalnie wiosennie trendowata. Outfit spokojny, elegancki, stonowany. Ton narzuca klasyczny, prosty trencz o męskim fasonie, który pojawił się na blogu w towarzystwie zieleni butelkowej TUTAJ. Bezwstydnie korzystam ze sklerozy mieszkającej za granicą kuzynki, która zapomniała go zabrać do domu i odtąd wisi w mojej szafie, a ja go pożyczam do zdjęć.
PŁASZCZ: H&M
SPÓDNICA yyy KOC: no name
SPÓDNICA yyy KOC: no name
PASEK: no name
SWETER: Butik
BUTY: Bershka
Druga stylówka to kolorowy zawrót głowy, z dominantą fuksji i miodu. Mieszanka wybuchowa kilku trendów: neonów, węża, kraty. Małe wprowadzenie na wyższy poziom trendu clash prints. Chodzi w nim o to, że w jednej stylizacji łączymy kilka różnych printów, pozornie do siebie nieprzystających, a nawet się wykluczających, balansujemy na granicy kiczu, jednak efekt końcowy tego zderzenia robi piorunujące wrażenie i ostatecznie stwierdzamy, że choć to dziwne, ale wszystko do siebie pasuje idealnie.
PŁASZCZ: Bonprix
KOSZULA: Bershka
BUTY: Bershka
SPÓDNICA yyy KOC: Ikea
PASEK: no name
TOREBKA: no name
PASEK: no name
TOREBKA: no name
Płaszcz jest tutaj inny, bardziej szlafrokowy, wiązany paskiem i ma miodowy kolor. Mamy tu motyw skóry węża na neonowej koszulowej bluzce, dużą kratę na spódnicy-kocu, kolorową szachownicę na torebce-kostce, powtarzającą formę kwadratu ze spódnicy - tylko w mniejszej skali - i drobną pepitkę na butach. Są nadruki zwierzęce, graficzne, geometryczne. Pomieszanie z poplątaniem. Desenie łączą kolory, różnią się natomiast formatem wzorów - o tej zasadzie warto pamiętać, komponując taką szaloną i eklektyczną stylizację. Wtedy nie będzie można od niej oderwać oczu!
Tak Kochana nie potrafię oderwać od Ciebie oczu w obu przypadkach ☺ Na Twojej filigranowej figurce oba koce sprytnie pozawijane robią wspaniałe wrażenie "lekkości". Piękne i idealnie skomponowane propozycje, a zdjęcia jak z innego świata ☺❤
OdpowiedzUsuńW spódnicach z szala jest ci wyjątkowo ładnie, kolory wesołe, energetyczne, super udane stylizacje.
OdpowiedzUsuńW spódnicach z szala jest ci wyjątkowo ładnie, kolory wesołe, energetyczne, super udane stylizacje.
OdpowiedzUsuńI tak to właśnie ma być !!!!!!!!!!!!!! IDEALNIE !!!!!!!!!!!!!! Koc, który wygląda jak koc, ale jest spódnicą na przykład. SUPER PRZEPIĘKNIE !!!!!
OdpowiedzUsuńAch !!! nie moge oczu oderwać :) ))))
Kisses - Margot :) )))
Własnie taki kraciasty z frędzlami mi się marzył!!! A Ty masz nawet dwa!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie fantastyczne obie wersje!!!
Rewelacyjnie potraktowaany temat, a ten kolorowy koc jest przepiękny! Szkoda że zdjęcia są w małym formacie, ale w bloggerze łatwo można je dodawać jako bardzo duże lub oryginalny rozmiar. Pozdrawiam Adriana Style
OdpowiedzUsuńRewelacja!!! Jesteś bardzo kreatywna. Możesz tak wyjść na ulicę i śmigać :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoja "kocowa" propozycja.
Moc ciepłych pozdrowień ślę.
Fantastycznie się zamotałaś! Super to wygląda! :) Beże, czyli pierwszy koc bardziej, ale tylko ciut bardziej mi się podoba :) Oba zestawy przepiękne i ciepłe :))
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł, piękna figura, koc w krate wygląda bosko. Mega pomysł do kolejnego wyzwania, mam skrzywienie, które chyba nie długo będzie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń