TRENDY: GRANNY CHIC & PINK
czyli przez różowe okulary o tym,
kiedy wyglądam jak moje babcie
Gala oskarowa pokazała, że róż ma moc i będzie wielkim trendem nadchodzącej wiosny i całego roku 2019. Przestał być infantylnym kolorem małych dziewczynek i lalki Barbie, dziś noszą go niezależne, silne kobiety. Nie tylko aktorki, celebrytki, także te ze świata polityki. Staje się więc symbolem kobiecej mocy. Wysyła światu ważny komunikat: #girlspower!
Moje zdjęcia są z listopada, a stylizacja w głowie powstała jeszcze wcześniej. Róż się o mnie upominał, róż za mną chodził. A róż w ujęciu babcinym to jeden z moich sposobów na ten kolor.
O estetyce babcinej elegancji szeroko pisałam TUTAJ. Poruszając temat granny chic, nie mogę nie wspomnieć o moich kochanych babciach - inspirujących kobietach. Ten tekst ma być hołdem na ich cześć i miał się pojawić 21 stycznia. Myślę, ze obie mają swój charakterystyczny styl i sama mimochodem, niechcący, podświadomie ściągam od nich jego elementy. A może zapisały mi je w moim kodzie genetycznym i moje upodobania są uwarunkowane biologicznie? W każdym razie widzę je w swoich stylizacjach na co dzień i od święta.
Babcia A to kobieta niezwykle stylowa. Doskonale szyła - tak, że żaden ciuch, żadna konstrukcja nie miały przed nią tajemnic. Skracała, poszerzała, wydłużała, przerabiała. Była krawcową. Jej maszyna do szycia, ciężka jak diabli, przy drobnej budowie ciała babci wydaje się być dowodem na jej niezwykłą siłę. Ta maszyna to dla mnie babciny atrybut. Oznaka jej mocy, jej młot Thora. Dziś sięga po nią sporadycznie - oczy nie te, kręgosłup nie ten, palce nie te, siły nie te, ale i tak dla najbliższych babcia nadal działa, szyje i przy stukocie igły potrafi wyczarować nitką cuda.
Ten krawiecki zawód pewnie wynikał z tego, że babcia kochała modę i ubrania.
Kiedy patrzę na nią dziś, widzę tę miłość i modowe upodobania. Choć ona sama często oddaje swoje zakupy, nabyte w przypływie chwilowej euforii, twierdząc, że są nietrafione, nie podoba się sobie, są źle uszyte albo nie widzi sensu w ich posiadaniu, bo nie ma gdzie ich nosić, bo nagle ma przypływ minimalizmu ubraniowego. I mnie się dostaną czasem modowo smaczne kąski.
Jakie są te upodobania odzieżowe babci A? Połączenie bieli z czernią - babcia lubi białe kołnierzyki, gdy wychodzą one spod czarnego sweterka, bluzki, marynarki. Kocha pepitkę i groszki. Często nosi wzorzyste szale, chusty, kominy. Torebki - przede wszystkim kuferki, do ręki. Eleganckie, szykowne. Choć zdarza jej się założyć mniejszą torebunię, przewieszoną po skosie - szczególnie, gdy jeździ rowerem. Wygląda wtedy bardzo młodzieżowo. Lubi korale, choć dziś już rzadko okalają jej szyję. Jej rzeczy cudownie pachną. Ten zapach to mieszanka perfum i płynu do płukania, niepowtarzalny. Absolutnie nie jest naftalinowy ;)
Babcia B to miłośniczka pereł. Także tych poprzyszywanych do moherowych i dzianinowych sweterków. Drobniutkie naszyjniki nosi w zwykłe niedziele, a w większej, spektakularnej formie np. perłowych kołnierzyków na ważniejsze okazje, grubsze imprezy rodzinne. Wtedy też na jej palcu zobaczyć można ogromny pierścień, z kamieniem XXL. Krwistoczerwony lub oliwkowozielony. Babcia ma ich kilka w szkatułce, która to była ulubionym źródłem zabaw dla mnie jako kilkuletniej dziewczynki. Dziś dalej bym się chętnie nią pobawiła... i ponosiła jej zawartość oczywiście. Te biżuteryjne precjoza były dla mnie niczym skarb dla żądnego złota pirata. I pozostają nimi po dziś dzień, mimo że z prawdziwym złotem raczej mają niewiele wspólnego. Choć wiem, że babcia do złotej biżuterii ma słabość. Prezenty zawierające ten cenny kruszec podarowane na wyjątkowe okazje doceniłam po latach.
Babcia B kojarzy mi się również z apaszkami. Nie jak Babcia A z szalami, chustami, w które można się poowijać, tylko właśnie z apaszkami i szaliczkami, krótkimi, wąskimi - z mniejszą skalą materiałowego zamotania. Gawroszki to jej ulubienice. Nie sądzę, by przez upodobanie żywione do Gavroche'a, ulicznika z "Nędzników" Victora Hugo. Ten dodatek zawsze pasował do krótkich włosów babci. Jej ukochane torby to shopperki, choć zapewne nie ma zielonego pojęcia, że tak się one nazywają. Są większe, mają dłuższe uszy. Pomieszczą pół targowiska, na które babcia udaje się w każdy wtorek i piątek. Na zakupy od zawsze zabierała materiałową siatkę, jeszcze zanim stało się to modne, bo ekologiczne. Pamiętam szczególnie tę granatową w piękny, pomarańczowo-czerwony wzór paisley, teraz byłaby ta torba totalnie na czasie, proeko i protrendy.
Babcia B to fanka mokasynów - chodzi w nich wiosną i jesienią, bo latem nic nie jest w stanie wyciągnąć jej z klapek. To jej drugi ulubiony model butów. Tak dobrze ją dziś rozumiem! Zdaje się, że moda rozumie ją również, bo odkurzyła i mokasyny, i klapki mules, czyniąc z nich mocno trendowate obuwie. Na mojej liście te fasony plasują się równie wysoko.
Wychodzi na to, że przez cyliczność i powtarzalność trendów moje babcie - zachowując swój styl przez lata - mają trendsetterskie skłonności/zdolności. Czyli styl może iść w parze z trendami. W którymś momencie swoich dziejów będziesz modna, nawet jeśli ci na tym nie zależy i wyznajesz zasadę w rodzaju "koniec mody, czas na styl". Moda cię dogoni.
I te opisane miłości współodczuwam z moimi babciami, choć jeszcze parę lat temu było mi do nich daleko. Chyba dojrzałam. Albo geny dały o sobie znać!
A Ty, jakie widzisz u siebie stylowe składniki łączące Cię z Twoją babcią?
Elementy granny chic w moim stroju:
- beret,
- chusta noszona w stylu Grace Kelly albo... ludowej starowinki ze słowiańskiej wsi,
- bluzka z żabotem i broszką,
- solejka o długości midi,
- koronkowa kamizelka,
- kuferek do ręki.
Zasady stylu granny chic:
1. Warstwy
2. Ukrywanie ciała
3. Gra konwencjami i kolorami
BLUZKA: no name
KAMIZELKA: H&M
PŁASZCZ: Top Secret
SPÓDNICA: Satisfashion
CHUSTA: no name
CHUSTA: no name
BUTY: Bershka
BERET: no name
RAJSTOPY: New Yorker
TOREBKA: no name
TOREBKA: no name
Na koniec mowa kolorów, traktujcie z przymrużeniem oka ;)
Kolor różowy - znaczenie
Jeśli lubisz kolor różowy, bez wątpienia jesteś osobą, która nade wszystko ceni sobie dobre relacje międzyludzkie. Starasz się żyć w zgodzie ze wszystkimi, potrafisz ustąpić nawet wtedy, gdy wiesz, że twój rozmówca nie ma racji.
Czasem bywasz zbyt łatwowierna, zakładasz, że ufać można niemalże każdemu – i tu tkwi twój błąd. Uniknęłabyś wielu zranień i rozczarowań, gdybyś odnosiła się do otoczenia z większym dystansem – jesteś naprawdę wartościową osobą i szkoda by było, gdybyś w wyniku doznanych przykrości zgorzkniała i zamknęła się w sobie.
Źródło: Polki.pl
Ale cudowny post Kochana i piękny w oglądaniu, ale też niezwykły w czytaniu. Super mieć bazę genów, których za nic nie pozwoliłoby się wyskrobac ☺ Wspaniałe masz babcie ☺ trochę zazdroszczę, bo za jedną moją ostatnio bardzo zatęskniłam. Pięknie oddałaś i opisałaś Granny Chic 💗 Ścidkam mocno i podziwiam radośnie 💗
OdpowiedzUsuńMoja droga w różu prezentujesz się genialnie!!!
OdpowiedzUsuńMasz talent piękna Dziewczyno.
Moc pozdrowionek marcowych posyłam.:)