ZAMOTANA / PAREO WRAP UP
Chodziło mi po głowie, aby do tego wyzwania dołączyć proste zdjęcie: na nim tylko ja - tak, jak mnie Pan Bóg stworzył.
Nie, nie byłoby tu żadnego nieskrępowanego wyuzdania, zmysłowej rozkładówki jak z "Playboya" ani nawet pospiesznej realizacji zadania z lekko pornograficznym kolorytem. Bez negliżu Ewy rodem z Raju - po prostu autoportret "Dziewczyny w ubraniu".
Dlaczego?
Zamotana - tym słowem mogłabym określić stan mojej wewnętrznej "ja", utrzymujący się od niemal 2,5 roku. Od narodzin mojego pierwszego syna, które wywróciły wszystko do góry nogami. Po drodze kilka innych, mniej przyjemnych, a bardziej smutnych, negatywnych zdarzeń ugruntowało poziom wewnętrznego zamotania.
Zamotanam jak ta wełna w kłębku i marne me dotychczasowe wysiłki na polu rozplątania tego poplątania. Wina polać temu, kto znajdzie igłę z nicią Ariadny w stogu zaplątanych konstatacji. Dlatego też zamotane myśli ciasno otuliłam. Zamiast bioder czy biustu zamotałam głowę z kłębowiskiem refleksji i tęsknot... w chustę!
Moją interpretacją tematu jest bowiem turban, który można wyczarować z parea. Pareo wywodzi się z Tahiti, gdzie oznacza tradycyjną spódnicę noszoną zarówno przez kobiety, jak i przez mężczyzn, zbliżoną do malajskiego saronga. Mieszkańcy Oceanii wiążą ją z bawełnianej chusty - panie wzdłuż ciała wokół biustu lub szyi, a panowie na biodrach, niekiedy przekształcając ją w krótkie spodenki.
Turban to dodatek doskonały. Odmieni każdą stylizację o 180 stopni. Oryginalny, a przy tym bardzo praktyczny. Można pod nim schować włosy, które wołają o umycie, gdy drzemka kolejny raz wyciszona, a Ty wyskakujesz z łózka jak oparzona, bo już spóźniona. Można uczynić z niego część misternej fryzury - wtedy włosy wystawione są na widok publiczny. Można dopasować go do stylizacji albo zbudować stylówkę wokół niego.
Wykorzystamy go nie tylko latem i nie tylko na plaży. Nawet do marynarki - taki outfit będzie wyglądał nietuzinkowo. Kolczykami XXL z frędzlami podbijemy efekt boho-folkowy tego nakrycia głowy.
Wiązanie można modyfikować według swojego widzimisię :) Motasz, jak chcesz! Ponieważ kocham się w kokardach (chyba z wzajemnością!), to na kilku zdjęciach mój turban posiada takowy ozdobnik.
Wiązanie można modyfikować według swojego widzimisię :) Motasz, jak chcesz! Ponieważ kocham się w kokardach (chyba z wzajemnością!), to na kilku zdjęciach mój turban posiada takowy ozdobnik.
Chusta to tak uniwersalne i ekonomiczne rozwiązanie w modzie, że nie dziwmy się, że apaszki, chusty, chusteczki, szaliki, szale, szaliczki i szalunie wylewają się falami z szuflad czy z uporem maniaka ześlizgują się z wieszaków, wyścielając podłogę garderoby. Chusta może wylądować na szyi, na biodrach, na brzuchu, na biuście, na głowie... A nawet na kapeluszu i torebce! Ograniczeniem dla zastosowania tego dodatku jest tylko nasza wyobraźnia.
Sposobów wiązania turbanów są setki. Mój podejrzałam u Rudej z vloga Made by Ruda. Nie ma mojego przewodnika krok po kroku, bo Ruda zrobiła to doskonale. Jeśli chcecie zobaczyć, jak szybko ujarzmić chustę i przetransformować ją w piękny turban, dobrze trzymający się głowy przy twardym stąpaniu po ziemi, acz bez zaliczonego bolesnego kontaktu z ziemią, zapraszam na tutorialowy seans Ani:
#phenomenalus #phenomenaluschallenge
#phenomenaluspareowrapup #phenomenaluszamotana
Masz buzię stworzonę do takich motanych kompozycji :) Przepięknie i mega inspirująco :)
OdpowiedzUsuńOj, dziękuję, Olusia <3 <3 ale myślę, że każda buzia może szaleć z motaniem, jest tyle sposobów wiązania :) Najbardziej jednak się cieszę z tego, że uważasz to za inspirujące :)))
UsuńAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCUDA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
REWELACJA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jestem zakochana we wszystkich pomysłach i wszystkich zamotaniach !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kisses - Margot :) )))
Margotko <3 <3 <3 <3 Bosko, że Ci się podoba :* Szalenie jestem uradowana <3
UsuńŚwietne są Te Twoje zamotania, z pewnością podpatrzę i też sobie uwiję takie cuda na głowie. Bardzo mi się to podoba :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie, Krysiu <3 Na pewno wyjdzie Cię piękne zamotanko :)) Ściskam!
UsuńNo przede wszystkim jestem zainspirowana i zachwycona - biegnę przed lustro motać :). Przefajnie:)
OdpowiedzUsuńSuper, Aniu <3 Bardzo się cieszę, że Cię zainspirowałam :) Pochwal się efektami motania, będę czekać <3
UsuńCudownie podeszłaś do tematu :) Dużo ciekawych inspiracji :))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń