PHENOMENAL US - CHALLENGE 58
Trend: SIATKA
Projektanci zarzucają na nas sieci, licząc, że będziemy w nie wpadać jak coraz chudsze, coraz mniejsze i coraz bardziej zagrożone wyginięciem dorsze bałtyckie. Dajemy się złowić nie tylko modzie i trendom. Jesteśmy w sieci różnych zależności, zaplątani w relacje, uwikłani w sprawy, które często ograniczają naszą wolność, ale dzięki modzie możemy o nich zapomnieć i wypłynąć daleko za horyzont. Pomogą w tym ubrania i dodatki z siatki.
Ten wyjątkowo malowniczy trend szczególne upodobanie znajduje latem – nie tylko ze względu na maksymalną ażurowość, przewiewność i fakt, że więcej odkrywa niż zakrywa, co zimą byłoby nad wyraz kłopotliwe, niepraktyczne i niezdrowe. Jego morskie konotacje są aż nadto wyraźne. Modelki na wiosennych wybiegach projektantów paradowały niczym poowijane w rybackie sieci syreny. Ubrania z siatki wpisują się w modę na przezroczystości, czyli w tzw. sheer trend.
Inspiracji do tego, jak zastosować siatkę współcześnie, można szukać w kolekcjach Louis Vuitton, Dior, 3.1 Philip Lim, Chloe, J.W. Anderson, Ports 1961, Ermanno Scervino, Akris, ALtuzarra. Warto zajrzeć również do Dolce&Gabbana, Victorii Beckham, Oscara de la Renty, Missoni i Sonii Rykiel.
W zeszłym roku i dwa lata temu w internetowym świecie królowały plecione torebki – siatkowe ekosiatki na zakupy rodem z PRL. Niezwykle dobrze prezentowały się w nich owoce i magazyny modowe, co można było obserwować na Instagramie. Pamiętam ten moment, gdy zobaczyłam pierwszą informację o nowej-starej, supermodnej siatce – to Ania Kuczyńska odświeżyła ten projekt, popularny w Polsce w latach 60. i 70. Kultowy za sprawą seriali „Czterdziestolatek”, „Wojna domowa” i filmu Stanisława Barei „Poszukiwany, poszukiwana”. I ja wykorzystałam w swojej stylizacji beżową siatkę. Niestety torebka nie ma PRL-owskiego rodowodu ani pięknej historii vintage. Mama upolowała ją w… IKEA
Swoje pięć minut przeżywały w poprzednich sezonach również kabaretki o różnej wielkości oczkach – skarpetki i rajstopy. Te zaś najmodniejsze były, gdy wychodziły górą spodni albo ukazywały się oczom widza, zerkając śmiało zza dziur w dżinsach. Mam wrażenie, że najwięcej atencji zdobywały oczka największe – te oczka najbardziej dawały po oczach.
W tym roku popularne są plecione sukienki, kamizelki, spódnice, swetry, bluzki. Skojarzenia są różne – sieci rybackie, kolczugi rycerskie, robótki ręczne, makrama. W sieci zaplątać się możemy bez względu na noszony rozmiar. Niektóre siatki wyglądają bardziej technicznie, bo przez zastosowane sportowe materiały mają futurystyczny charakter. Te seksowne w stylu bodystockingów kojarzą się z przemysłem erotycznym i branżą porno, z łóżkowymi igraszkami, więc najczęściej nie wychodzą poza ściany alkowy, a już na pewno nie widuje się ich na co dzień na ulicach.
Inne, bardziej tradycyjne przypominają zaś efekt długotrwałej współpracy babcinych dłoni i szydełka. Te przemawiają do mnie najbardziej. Może dlatego, że kojarzą mi się z moją babcią, która przy pomocy pręcika z haczykiem potrafiła wyczarować cuda. Najczęściej serwetki i obrusy, ale namówiłam ją kiedyś na granatową kamizelkę i ją dla mnie zrobiła. Tak samo było z kołnierzykiem – uległa moim utyskiwaniom. Dziś niestety już nie szydełkuje, a ja żałuję, że nie męczyłam jej bardziej o różne rzeczy – w tym o to, żeby mnie szydełkować nauczyła i swój talent przekazała. Gdybym bardziej marudziła, moja kolekcja ażurowych perełek byłaby większa.
Chociaż posiadam komplet bielizny z koronki koniakowskiej, który nadawałby się idealnie do osiatkowanego trendu, nie będę wam tu świecić golizną :P Wykorzystałam to ostatnie, najbardziej konserwatywne skojarzenie i sięgnęłam po dziergany, ażurowy sweter/płaszcz w intensywnym odcieniu cyjanu. Wiele razy miałam go wyrzucić/oddać w dobre ręce, jednak wytrzymał te nienachalne próby mojej słabej woli i nadal wisi w mojej szafie. Jest w nim jakaś swoboda i nonszalancja, więc dobrze, że go zostawiłam. Kiedyś nie odpowiadał mi jego kolor, dziś na nowo uczę się lubić błękity – stąd niebieski total look.
Spodnie z garnituru byłyby idealne, gdyby się tak nie gniotły. Fason, kolor, długość – to pastelowe marzenie, gorzej z utrzymaniem w nich prostych linii, nie tych poprzecznych. Natomiast falująca niczym przeczesany rybackimi sieciami Bałtyk bluzka to prezent od drugiej babci, tej nie od szydełka. Trójwymiarowa forma tego topu jest zjawiskowa i żyje własnym życiem z każdym moim krokiem, choć te wzburzone grzywacze mają to do siebie, że i maskują, i poszerzają. Takie niezdecydowane.
SPODNIE: Reserved
BLUZKA: no name
SWETER: no name
BUTY: Klaudia
KOLCZYKI: no name
TOREBKA: Stradivarius
SIATKA: Ikea
Na dodatki składają się buty – słodkie cyjanowe czółenka typu peep toe, z wycięciem cholewki od wewnętrznej strony stopy, ozdobione kokardą przy palcach. Na szpilce, ale wygodne, bo na delikatnej podsuwce, wykonane z naturalnego zamszu są reliktem mojej pierwszej pracy w branży obuwniczej (jednym z kilkudziesięciu :P). Towarzyszą im długie, wiszące kolczyki z niebieskich koralików oraz błękitna kopertówka z zabawnym motywem twarzy. Ma czarne oczy, sumiaste wąsy, srebrne piegi, a za krzaczaste brwi służą bladoróżowe, niemal białe wstawki futerkowe. Tę torebeczkę razem z klapkami na zmianę nosiłam w siatce z IKEA – powiem wam, że w niej wszystko wygląda bardzo instagramowo.
HAHAHA każdy rozdział z poczuciem humoru :) )))))
OdpowiedzUsuńSuper tekst !!!!!!!!!!!!!!!!
A Twoja stylówka - pięknie kolorowa, siatkowa i falowa. Cudowne połączone elementy stworzyły jakże Twoją wersję tego odświeżonego, a może jednak nowego trendu.:) ))))
Kisses - Margot :) )))
Idealna Syrenka Arielka!!!
OdpowiedzUsuńTurkus, morskie klimaty, Twoja słodka buzia i przepiękne włosy!!!
Więcej mi nie trzeba:)))
Buziaki!!!
Prawdziwa śliczna "rybka w sieci". W turkusie bardzo Ci do twarzy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne turkusy !!! Tekst oczywiście to prawdziwa poezja !!! Cudownie wyglądasz Arletko !!!
OdpowiedzUsuńBuziaczki posyłam :-)
Odpłynęłam z każdym słowem z Twoją rybką moja błękitna Pięknoto 💙
OdpowiedzUsuńWszytko mi się podoba. Chyba złowię Cię w sieć Ślicznotko.
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita.
Moc pozdrowień posyłam :)