PERSONALIZACJA BUTÓW ZA 9,99 zł...
czyli o współpracy marki Loft37 z Biedronką słów kilka
Źródło: Materiały prasowe |
Moda na gumowe buty nie przemija od kilku sezonów. Przydatne w czasie jesiennych słot i wiosennych burz kalosze ustępują miejsca podczas upalnego lata japonkom i balerinkom - także wykonanym z PVC. Wiodącym promotorem obuwia z polichlorku winylu jest marka Melissa. Ma ona jednak wielu naśladowców - czy też plagiatorów jak niektórzy bez ogródek określają naśladownictwo. Ceny oryginalnych, pachnących melisek kształtują się między 200 a 400 złotych, te "inspirowane" projektami brazylijskiego brandu można kupić już za kilkadziesiąt złotówek.
Od 4 lipca produkty wizualnie niezwykle zbliżone do melisek znajdą się na półkach w Biedronce - tak, tym popularnym dyskoncie spożywczym. Co więcej, sygnowane będą logiem uznanej i kreatywnej polskiej marki obuwniczej Loft37. Właścicielki mają ambitny plan, aby ich buty nosili wszyscy Polacy.
Kolekcja Just For Fun z założenia jest kolekcją personalizowaną. Klientki za pośrednictwem dodatków w postaci serduszek, kokardek, kwiatuszków i płaskich przypinek mogą zmienić wygląd buta według osobistych preferencji. Personalizacja w cenie 9,99! Tak tanio jeszcze nie było. Choć nie zapominajmy, że to "personalizacja masowa". W ofercie obuwniczej marketu znajdzie się najmodniejsza w tym roku pastelowa kolorystyka - pudrowy róż i błękit serenity, a także klasyczna czerń. Przystępne ceny klapków i balerinek (odpowiednio 24,99 i 29,99 zł) sprawią, że także osoby o mniej zasobnych portfelach będą mogły nabyć produkty zaprojektowane przez Paulinę Adę Kalińską i Joannę Trepkę. Za modele skórzane Loft37 w regularnych cenach trzeba zapłacić nawet kilkanaście razy więcej. Tańsza, dyskontowa marka Just For Fun to linia masowa, mająca trafić do szerszej publiczności. Dla klientów przygotowano oprócz butów również portmonetki i torebki (9,99 i 39,99 zł).
W świecie mody zawrzało za sprawą olbrzymiego podobieństwa "gumówek" z Biedronki do brazylijskich melisek. Jednak projektantki Loft37 po konsultacjach z prawnikami nie obawiają się problemów prawnych - choć wizerunkowy zgrzyt już się pojawił, mimo że kolekcja jeszcze nie trafiła do sprzedaży.
Jak zostanie wyeksponowana? Nie oszukujmy się, trudno o dobry visual merchandising w zawalonym towarem markecie spożywczym. Nie ma miejsca na butikową ekspozycję, grę świateł, zabawę z ułożeniem półek i inne działania mające na celu skuszenie klienta. Obok chleba, kiełbasy i rozpałki do grilla staną więc słodkie gumowe buciki dla fashionistek i nie-fashionistek. Zwykle obuwie w Biedronce trafia do koszów sprzedażowych, w których trzeba się solidnie nagrzebać zanim się znajdzie odpowiedni rozmiar. Tym razem klient będzie szukał butów i dodatków w widocznym miejscu na standach przy kasach. O to zadbały Loftowe projektantki podczas negocjacji z dyskontem.
Biedronka lubi odzieżowe akcje-kolaboracje. Wspiera także młodych projektantów, organizując konkurs, w którym nagrodą jest wprowadzenie zwycięskich projektów do produkcji i sprzedaży. Portugalska sieć sklepów ma na swoim koncie współprace modowe z duetami Paprocki&Brzozowski oraz Bohoboco. Kooperacje ze światem mody to zjawisko coraz bardziej obecne w polskich realiach handlowych, wzorowane na zachodnich tendencjach. Niedawno dla drogerii Rossmann projektowała Gosia Baczyńska. Zobaczymy jakie kolejne designerskie nazwisko będzie dostępne na Biedronkowych półkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz