poniedziałek, 16 listopada 2020

Tęczówka, czyli tęczowa stylówka

DZIEWCZYNA Z TĘCZĄ




W taki dzień, w Międzynarodowy Dzień Tolerancji, trudno mi nie przytoczyć słów Barbary Hoff: „Moda otwiera ludzi na coś nowego, innego, na świat. Uczy tolerancji. A jak się otworzy głowę na to, to otworzy się też na inne rzeczy”. Powtarzam je po raz kolejny, bo warto. Tak jak i warto oswajać modę i się z modą. Uwrażliwia ona na odmienność i pozwala dostrzec w niej piękno. Zmienia sposób patrzenia i myślenia, naprawdę. 







Prezentowana stylizacja powstała na bazie elementów, które stały się moimi nagrodami w konkursie zorganizowanym przez Trendystki. Pasiasto-kratkowana całość z wisienkami na torcie outfitu w postaci torebki Kate Spade New York i niby-folkowej spódnicy doskonale wpisuje się w dzisiejszy tęczowy dzień. Mam do tej torebki sentyment. Kojarzy mi się z początkiem znajomości z trendystkowymi dziewczynami - Małgosią i Olą, a także z fenomenalnymi challenge'ami. Pierwszym wyzwaniem, w jakim wzięłam udział, była właśnie TĘCZA.




To było dopiero jedenaste wyzwanie grupy Phenomenal Us, a teraz już jest na liczniku niemal 130 wyzwań. Przy okazji tego wpisu zajrzałam na blog Oli, żeby sprawdzić, jak ona zestawiła spódnicę i torebkę w paski. Nie robiłam tego wcześniej, nie chciałam się sugerować. Okazuje się, że pomyślałam bardzo podobnie! Ola połączyła moje nagrody z zielonym płaszczem (ja z zieloną marynarą). Różnimy się butami - ja mam białe, Ola czerwone - oraz bluzkami - Ola ma tęczową paskowaną, ja marynarską z dużym kołnierzem.




Nie mogłam wybrać lepszego momentu na „powrót” do świata wirtualnego. W poczekalni wisiała ta sesja w związku z moim fatalnym samopoczuciem spowodowanym sytuacją społeczno-polityczną w Polsce. Nie mogłam się skupić na niczym innym. Drobinki koncentracji, jakie z siebie wykrzesałam, poświęcałam na pracę i dokończenie ważnego projektu. Nadal jestem jednym wielkim Strajkiem Kobiet. Jednak zwycięstwo w konkursie obliguje do prezentacji stylizacji. W modzie już nie strajkuję, o kobiety i z kobietami, o modę i modą wojuję. 




Na koniec druga ważna myśl o tolerancji na dziś:
„Spróbuj nie oceniać. Przedstawiaj. Nie ma nic obrzydliwszego niż potępianie. Jest zawsze takie lub inne i zawsze niesłuszne. Któż wie dostatecznie dużo, żeby kogoś potępić? Kto jest na to dostatecznie bezinteresowny?” – Elias Canetti prowokuje do refleksji.




Wpis z dedykacją dla Lumpoli, dzięki której powstał cały mój strój. Jedynie okulary i buty nabyłam sama, drogą kupna, w sklepie obuwniczym :) Duch Trendystek wisiał nade mną - tak jakby Ola mnie ubrała, choć bezobjawowo, bezdotykowo ;)





SPÓDNICA: SH
BLUZKA: SH
MARYNARKA: SH
TOREBKA: SH (Kate Spade)
BUTY: Deichmann
OKULARY: Oriflame



5 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawie piszesz i dziwi mnie, że nie masz sporego grona czytelniczek. Strój super, świetnie wyglądasz w tych kolorach, zieleń niebywałej urody tak jak Ty. Serdecznie pozdrawiam🍂🍂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo dziękuję, Basieńko ;* potrafisz dodać wiatru w skrzydła :)
      Sporego grona nie mam, ale te czytelniczki, które do mnie zaglądają, to wspaniałe kobiety - jesteś tego najlepszym przykładem! Jakość ponad ilość :) Pewnie byłoby odbiorczyń więcej, gdybym była kontrowersyjna, roznegliżowana :D albo wyskakiwała z lodówki ;)
      Wszystkiego dobrego w nowym roku <3

      Usuń
  2. Gratuluję wygarnej i podziwiam stylówkę.
    A tak przy okazji - ta tęcza - tyle niektórzy ludzie mają z nią problemów.
    Kisses - Margot :)

    OdpowiedzUsuń