Phenomenal Us - challenge 33

ZIELONO MI / GREEN RULES

„Jestem cała w trawie, zielone myśli me… Są jak poszum wiatru we włosach twych” – te lekko zmodyfikowane przeze mnie słowa ukochanej piosenki Dżemu, jednego z moich ulubionych zespołów, śpiewały mi się w głowie podczas przygotowywania stylizacji i artykułu do kolejnego wyzwania grupy Fenomenalnych.

 Nie zzieleniałam z zazdrości, ale zazieleniłam się lekko. Wybrałam odcień butelkowej zieleni ze szmaragdowym, chyba mój ulubiony. Bardzo szlachetny, głęboki. Idealny dla rudzielców. Tony ciepłe zmieszałam w moim stylizacyjnym drinku z zimnymi, trochę niestandardowo i na przekór analizom kolorystycznym. Mam nadzieję, że ta wyskokowa mieszanka nie poskutkuje Waszym bólem głowy.

W dolnych partiach sylwetki – na rajstopach i butach – mamy zieleń cieplejszą. Chłodniejsza jest na górze. Aksamitny płaszcz jest jak femme fatale: piękny i zwodniczy. Bo tak naprawdę to sukienka o fasonie dwurzędowej marynarki ze złotymi guzikami. Na niego/nią narzuciłam swetrzycho o dużych oczkach i komin z frędzlami, który już występował w wyzwaniu paryskim TUTAJ.

SUKIENKA: Renee

SWETER: Kik

MARYNARKA/SUKIENKA/PŁASZCZ: Sugarfree

OKULARY: Pepco

TOREBKA: no name

BUTY: Deichmann

KOLCZYKI: nie pamiętam

SZAL: no name

Byłby to total look, gdyby nie jeden mocny akcent kolorystyczny – fuksja. Z malachitową zielenią tworzy miks egzotyczny, tropikalny. Skoro się zazieleniłam, to i ukwieciłam, stąd wyrosłe na mojej szyfonowej sukience kwiaty. Barwnik z ich płatków pokolorował także me usta i kolczyki. Jednego kwiatuszka zerwałam i przypięłam do warkocza.

#phenomenalus #phenomenaluschallenge 

#widzialnefenomenalne 

#phenomenaluszielonomi #phenomenalusgreenrules

Zielony to symbol nadziei, świeżości

Osoba, która lubi ten kolor, jest wyjątkowo łatwa w pożyciu. Z natury towarzyska, ceni sobie spokój, nie angażuje się w żadne konflikty ani spory. Zamiast uczestniczyć we wspólnych działaniach, woli przyjąć pozycję obserwatora i przyglądać się z boku poczynaniom innych. Cechuje ją też ostrożność i nieufność wobec ludzi.

Koloru zielonego wpływ na psychikę 

Zielony pomaga w odzyskaniu wewnętrznej równowagi, działa wybitnie uspokajająco. Uwalnia od stresów, daje poczucie odprężenia i wyciszenia. To kolor dobry dla osób z kompleksami, niepewnych siebie, z niską samooceną. Jest także przydatny w przypadku problemów z koncentracją. Niewskazany jednak przy stanach apatii.

Źródło: Polki.pl 

Zieleń idealnie współgra z włosami pomarańczowymi, rudymi, czerwonymi, mahoniowymi, kasztanowymi, brązowymi - z wszelkimi odmianami rudzielców. Być może dlatego kolor zielony w średniowieczu kojarzony był ze złem, a nawet z samym diabłem - w końcu rude to diablice-czarownice, zołzy takie ;)  Później przypisywano go chorobom i truciznom - na pewno nie było zieleni lekko przebić się do mody.

Zachorowałam na zieleń już dawno i do dziś "zatruwa" ona moją szafę. Łączę ją... z zieleniami! A także z innymi kolorami: bielą, żółcią, fuksją, fioletem, lawendą, czerwienią, rudością, beżem, brązem, czernią, niebieskim, złotem i srebrem. 

Nie bójcie się próbować najbardziej szalonych miksów, bo zieleń ma wiele odcieni i pasuje do wielu kolorów, nawet najbardziej "ryzykownych". Inspiracji szukajcie w naturze, ona Wam podpowie :)