TĘCZA, ACH TO TY
W zeszłym roku wiosną dominowały różne odcienie różu. W tym
sezonie modne są… wszystkie kolory, na dodatek występujące razem! Tęcza kojarzy
nam się z bajkowymi jednorożcami, ale jej popularność ma również drugie dno –
jest symbolem równości. Od 1978 roku zaprojektowana przez Gilberta Bakera tęczowa flaga odzwierciedla ruch LGBT. Wieloznaczność tęczy można wykorzystać w kreowaniu własnego wizerunku.
Tęczowy trend oznacza, że mamy zielone światło, aby w jednym
stroju ująć przynajmniej 5 barw. To dużo, dlatego zadanie nie jest łatwe.
Najprościej ogarnąć taki kalejdoskop kolorów, kiedy zebrane są
one w paski. Nie muszą być tak intensywne, jak znamy z bajkowego łuku na niebie. Jeśli wolisz ciemniejsze, nie krępuj się - wybierz takie, a i tak będzie zgodnie z trendem. Tym zgaszonym tropem podąża Missoni. Pasiaste sukienki są stonowane, choć już
barwy na kapeluszu z rafii z ogromnym rondem oscylują wokół żywych, mocno
nasyconych i wesołych.
Projektanci często równoważą tęczową paletę plamą czerni.
Okazuje się, że to połączenie wygląda nadspodziewanie dobrze.
Ale wybierają
także tęczę lekko rozwodnioną i rozbieloną. Manish Arora proponuje pastelową sukienkę maxi w w zygzaki, gwiazdy i geometryczne kształty, której nie powstydziłby się słodki jednorożec.
Jeśli obawiasz się, że w kolorowych paskach będziesz
wyglądać jak papuga, zainspiruj się projektami Tory Burch, Caroliny Herrery i
Etro. Na sukience kilka różnych kolorów, współgrających z sobą, wygląda
elegancko i z klasą.
Jednak jeśli to za dużo, aby paski pokrywały całe Twoje ciało, postaw na pasiaste spodnie lub spódnicę i neutralną bluzę czy sweter nude lub w jednym z kolorów występującym wśród pasków. Można zrobić także na odwrót: pasiastą górę zestawić z jednolitym dołem. Zwróć uwagę, że paski (nawet te poziome) działają wyszczuplająco, a duża plama koloru poszerza i przykuwa spojrzenie do tej części sylwetki.
Nie lubisz kolorowych pasków? Wybierz więc tęczowe kwiaty, jak
Jeremy Scott dla Moschino, falbany jak Etro, tęczowe napisy na białym tle jak MSGM albo plamki jak na płótnie Jacksona Pollocka - jak u Caroliny Herrery i Oscara
de la Renty, wykwitłe na ubraniach niczym efekt uboczny malowania farbami.
U
Libertine alternatywą dla multikolorowych pasków jest multikolorowy patchwork
z… cekinów! Tak zjawiskowy mozaikowy garnitur będzie idealną, bo nietuzinkową
propozycją na wielkie wyjście. A na co dzień możesz zaiskrzyć w błyszczącej
tęczowej bomberce - nie szkodzi, że męskiej! Lekki, wakacyjny garnitur w paski ukradzione tęczy
znajdziemy u Armaniego. W takim możemy wystąpić i w biurze, i podczas garden
party.
Paski tęczy doskonale komponują się z dżinsem, co pokazuje
Jeremy Scott, narzucając denimową katanę na body lub strój kąpielowy ze spódniczką
z siatki. To outfit w stylu hippie, idealny na letni festiwal muzyczny w
plenerze.
Tęczowy mikrotrend popularny już w 2000 roku można wykorzystać
jedynie w dodatkach lub makijażu - jeśli nie przekonują Cię tak „energetyczne”
ubrania lub są dla Ciebie zbyt dziecinne. Choć Carrie Bradshaw pokazuje, że
taka kolorowa stylizacja ze spódnicą w paski jak z namiotu cyrkowego doskonale
wygląda na nowojorskich ulicach. Szkoda, że polską ulicę cechuje mniejsza odwaga kolorystyczna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz